czwartek, 25 kwietnia 2013

'nawadnianie'



    Aloes na oczy, miód na język, aksamit pod palce i orzechy na zapamiętywanie  snów. 
Śniłam - nawadnianie, ożywianie, oddychanie... Więc teraz czekam aż 'czekanie' przestanie być takie niegościnne, a pustynia porośnie oazą. I będę mogła dotykać liści palcami. I będę mogła podać imbirową herbatę kobiecie siedzącej w moim fotelu - radości, wynajmującej pokój na trzecim piętrze naszej kamiennicy. Dzisiaj odkręciłam wodę.