można powiedzieć, że mi się nie spieszy... w malarstwie.
piątek, 8 kwietnia 2016
oswajanie
no i stało się. nagle, niespodziewanie, bez spiny przyszło nowe. bezdźwięcznie, bez zdartych paznokci i bez pretensji. jest. oswajam jak kota, który trzeci dzień siedzi pod szafą. potem wlezie na szafę, przed szafę i reszcie usiądzie na kanapie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz