piątek, 8 sierpnia 2014

myśli




Strach - raz, dwa, trzy – zamykam oczy i widzę pijanego człowieka z małym dzieckiem. Przechodzą przez ulicę po czerwono- niebieskich pasach, czarny samochód sunie po ścianie. Żółte słońce oślepia sytuację i nagle – jest już tylko plaża, morze i niebieski sufit. Dziecko buduje zamki z piasku i muszelek, w czerwonej  sukience. 
Skóra nie ma żadnych śladów zadrapań czy pęknięć. Ani strachu pod powiekami. Ktoś powiedział: NIE BÓJ SIĘ. Uwierzyłam z całej siły!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz